Szczepionka na COVID-19 gdy zostanie wynaleziona powinna być obowiązkowa dla wszystkich obywateli.
Liczba respondentów: 19
Zdecydowanie tak
Tak
Nie wiem
Nie
Zdecydowanie nie
Udzielona
odpowiedź:
Nie wiem
To pytanie do panelu medyków a nie panelu ekonomistów :) Ale skoro pytacie to moim zdaniem na tym etapie nie sposób rozsądnie odpowiedzieć tak lub nie -- nie wiemy co to będzie za szczepionka, jakie będzie jej działanie, na jak długo będzie dawała odporność itp. Obowiązkowe szczepienie wszystkich każdego sezonu trochę ciężko sobie wyobrazić.. Chociaż ogólnie żyjemy teraz w momencie, który wcześniej nie sposób było sobie wyobrazić.
Udzielona
odpowiedź:
Nie
Szczepionka będzie nowa i nie sposób jeszcze przebadać, jakie może mieć dalekosiężne skutki. Nawet jeśli ich ryzyko jest niewielkie, nie chciałbym narażać na nie od razu całej populacji polskiej czy globalnej. W dalszej przyszłości, jak będzie więcej długofalowych badań i gdyby utrzymywało się zagrożenie oraz dolegliwość Covid-19, można to rozważyć.
Udzielona
odpowiedź:
Tak
Tak, ale na to pytanie powinni odpowiedzieć właściwie eksperci od zdrowia publicznego, szczepień itp.
Udzielona
odpowiedź:
Zdecydowanie tak
Tak, jeżeli szczepionka została przetestowana i nie zagraża ludziom, to powinny być obowiązkowe szczepienia. Dlaczego? Ponieważ ta decyzja, nie tylko wpływa na osobą szczepioną, ale również na innych ludzi. W takiej sytuacji optymalne społecznie jest obowiązkowe szczepienie.
Udzielona
odpowiedź:
Zdecydowanie tak
Koszty ekonomiczne COVID19 są bardzo wysokie. Istnieje więc bardzo duży efekt zewnętrzny nieszczepienia się, a więc koszt ponoszony przez osoby zaszczepione w sytuacji gdy duża część populacji nie szczepi się. Z tego powodu szczepienie powinno być obowiązkowe o ile względy medyczne nie wykażą inaczej.
Udzielona
odpowiedź:
Nie
Obowiązkowa o ile ktoś nie ma przeciwcial.
Udzielona
odpowiedź:
Zdecydowanie nie
Wirus powodujący COVID-19 nie jest ani tak bardzo zaraźliwy, ani tak bardzo śmiertelny, by przymuszać całą populację do przyjęcia nowej przygotowanej w nadzwyczajnych warunkach szczepionki.
Szczepienia obowiązkowe są zbyt ważne i potrzebne, by decydować się na kolejne obowiązkowe szczepienia bez wyraźnie dodatniego bilansu korzyści nad kosztami i wysokiej pewności co do pozytywnego bilansu.
Szczepionki obowiązkowo podawane dzieciom maja znaną i potwierdzoną przez wiele dekad skuteczność i bezpieczeństwo oraz stosowane są przeciw chorobom bardziej zaraźliwym i bardziej śmiertelnym niż COVID-19.
Udzielona
odpowiedź:
Nie wiem
Po pierwsze, to raczej pytanie dla epidemiologów. Po drugie, nie sposób na nie odpowiedzieć bez znajomości konkretnych charakterystyk tej hipotetycznej szczepionki, na przykład skuteczności oraz uciążliwości szczepienia. Jeśli szczepionka będzie wysoce skuteczna oraz mało uciążliwa, wówczas prawdopodobnie powinna być obowiązkowa. W ten sposób państwo pomaga obywatelom internalizować efekty zewnętrzne ich działań: szczepiąc się, zapewniamy wiekszą ochronę przed chorobą sobie oraz innym. Istnienie efektów zewnętrznych, których choroby zakaźne są klasycznym przykładem, jest jednym z powodów dla których równowaga rynkowa może być nieefektywna - jest to zatem dobre uzasadnienie państwowej interwencji. Niezależnie czy szczepionka powinna być obowiązkowa czy nie, jasnym jest, że państwo powinno się bardziej zaangażować w promowanie wiedzy na temat szczepień i wynikających z nich korzyści.
Udzielona
odpowiedź:
Nie wiem
Zbyt wiele niewiadomych. Nie znamy ceny szczepionki, jeżeli będzie bardzo droga to czynniki ekonomiczne też będą ważne. Do końca nie znamy pełnej charakterystyki wirusa, czy się mutuje. Decyzja powinna być wypadkową, kryteriów ekonomicznych i epidemicznych. Ekonomia vs ryzyko.
Udzielona
odpowiedź:
Nie wiem
Nie dysponuję wystarczającą wiedzą, by to oceniać. Zakładam, że lista szczepień obowiązkowych powstaje w oparciu o określone zasady/normy/procedury. Szczepionka na COVID-19 powinna im podlegać, nie powinno się dla COVID-19 tworzyć w tym względzie wyjątku
Udzielona
odpowiedź:
Nie
Dotychczasowe badania wskazują, że pomimo przebytej choroby ponownie można się zarazić SARS-CoV-2, więc najprawdopodobniej będą to szczepienia takie jak przeciwko grypie, powtarzalne, sezonowe. Tym samym szczepienie całej populacji co roku wydaje się trudne do przeprowadzenia. Raczej skłaniałabym się za dofinansowaniem szczepień grup najwyższego ryzyka (seniorzy, osoby z innymi współistniejącymi chorobami itd.).
Udzielona
odpowiedź:
Zdecydowanie tak
Jeśli szczepionka na Covid-19 zostanie zarekomendowana przez środowisko lekarzy i epidemiologów, trudno o inną odpowiedź niż "zdecydowanie tak:.
Udzielona
odpowiedź:
Nie wiem
To zależy od wielu czynników, m.in. tego, jaki będzie odsetek populacji wymagany do osiągnięcia odporności stadnej, jaka będzie dotkliwość choroby oraz jakie będzie obciążenie systemu szpitalnego związane z falami choroby. Jeżeli będzie istniało realne ryzyko, że choroba ma bardzo duży potencjał epidemiczny (wysokie wskaźniki R, wysoki odsetek obywateli potrzebny do osiągnięcia odporności społeczeństwa) oraz że zbiera bardzo śmiertelne żniwo, wówczas należałoby rozważyć obowiązkowość szczepień. Przy obecnej wiedzy na pewno należałoby rozważyć obowiązkowość szczepień wśród grup najbardziej narażonych. Generalnie jestem zwolennikiem obowiązkowości szczepień w warunkach gdy uzasadnione jest to bezpieczeństwem społeczeństwa. Jednak uważam moją wiedzę w tym przypadku za zbyt ograniczoną by jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie.
Udzielona
odpowiedź:
Nie wiem
Dzięki programowi szczepień w ciągu zaledwie jednej dekady (1967-77) udało się z powierzchni ziemi całkowicie wyplenić czarną ospę. Szacuje się, że pozwoliło to uratować 60-120 milionów istnień ludzkich. Ogromny sukces był możliwy dzięki tak zwanym szczepieniom pierścieniowym. Na czym polega szczepienie pierścieniowe i czy taka metoda byłaby bardziej skuteczna niż szczepienia powszechne w przypadku Covid-19? Niestety nie wiem. Ekonomia nie zna odpowiedzi na takie pytania, gdyż nie zajmuje się eradykacją chorób zakaźnych.
Udzielona
odpowiedź:
Zdecydowanie nie
Obowiązkowość szczepień to obecnie bardziej element sporu ideologicznego niż praktycznego (zdrowotnego czy ekonomicznego). Ludzie lubią mieć wybór. A spośród tych co mają wybór przygniatająca większość korzysta. Taki nakaz to zabranie przez Państwo wyraźnego stanowiska w tym ideologicznym sporze. Niepotrzebnego i wręcz nadmiernego. Temat wzmiankowanych szczepień nie powinien być na krótkiej liście rzeczy, które za nas Państwo wie lepiej i nam je nakazuje. Wprowadzenie obowiązku szczepień szczepionką COVID-ową spowoduje, że głównym odbiorcą roszczeń o ewentualne różne negatywne skutki będzie Państwo (a o negatywne skutki w początkowym okresie nowego "produktu" może być łatwo). Wprowadzenie obowiązkowości zaogni spór między szczepionkowcami i antyszczepionkowcami ze szkodą dla współczynnika zaszczepionych ogółem. Obowiązkowość w tym zakresie to także jeden z kroczków dość powszechnego obecnie na świecie ograniczania Wolności pod bardzo różnymi - wzniosłymi i doskonale brzmiącymi pretekstami.
Udzielona
odpowiedź:
Nie wiem
Co do zasady nie, wolę uzależnić od szczepień dostęp do usług publicznych. Jednak w tym przypadku brałbym też pod uwagę m.in. na jakim etapie wtedy będzie epidemia.
Udzielona
odpowiedź:
Nie wiem
To pytanie raczej do epidemiologów, poza tym nadal za mało wiemy o chorobie, a zwłaszcza możliwiej "szczepionce".
Szczepionka na COVID-19 gdy zostanie wynaleziona nie powinna być obowiązkowa, ale należy uzależnić dostęp do usług publicznych od wykonania szczepienia.
Liczba respondentów: 19
Zdecydowanie tak
Tak
Nie wiem
Nie
Zdecydowanie nie
Udzielona
odpowiedź:
Nie wiem
Udzielona
odpowiedź:
Nie
Uzależnienie dostępności usług publicznych od szczepienia byłoby de facto prawie tym samym co obowiązkowe szczepienia. Można to wprowadzić, jak będzie pewność, że szczepionka jest bezpieczna. Póki co ryzyko w tej chwili nie jest, moim zdaniem, dostatecznie duże, by usprawiedliwiać takie działania. W sytuacji, gdy zaszczepią się osoby z grup największego ryzyka (dobrowolnie, choć tu akurat można by rozważyć przymus w jakiejś formie), choroba przestanie być takim problemem społecznym.
Udzielona
odpowiedź:
Nie
Trudno byłoby zrealizować ten warunek w praktyce.
Udzielona
odpowiedź:
Zdecydowanie nie
Szczepienia powinny być obowiązkowe.
Udzielona
odpowiedź:
Zdecydowanie nie
Zaznaczyłem zdecydowanie nie, dlatego, że uważam, że powinna być ona obowiązkowa. Natomiast gdyby z jakichś powodów nie była tego typu dodatkowa zachęta do zaszczepienia mogłaby być przydatna.
Udzielona
odpowiedź:
Nie
Przeciwciała to podstawa czy ze szczepionki czy przebytej choroby.
Udzielona
odpowiedź:
Tak
Średni poziom zaraźliwość i śmiertelność nie uzasadnia uzależniania dostępu do świadczeń dla szerokich grup społecznych od zaszczepienia się.
Ale ponieważ COVID-19 jest bardziej śmiertelny dla osób starszych można rozważyć mocne zachęty lub obowiązek szczepień dla osób, które mają regularną styczność z osobami starszymi z tytułu wykonywanej pracy.
Pod warunkiem, że:
(i) dotychczasowe metody ograniczania zachorowania (social distancing + higiena + contact tracing + izolacja) okażą się nieskuteczne,
(ii) dostępne będą liczne i wiarygodne informacje o tym, że szczepionka jest bezpieczna i skuteczna,
(iii) szerokiego propagowania informacji o bezpieczeństwie i skuteczności szczepionki, łatwego i
(iv) bezpłatnego dostępu do szczepienia w miejscu pracy.
Udzielona
odpowiedź:
Nie wiem
Co do pierwszej części pytania: nie sposób obecnie określić, czy ta szczepionka powinna być obowiązkowa, o czym pisałem wcześniej. Natomiast jeśli szczepionka nie jest obowiązkowa, to moim zdaniem dostęp do usług publicznych nie powinien być od szczepienia uzależniony.
Udzielona
odpowiedź:
Zdecydowanie nie
Albo szczepionki są obowiązkowe albo nie. A o tym powinny decydować czynniki ekonomiczno-epidemiczne.
Udzielona
odpowiedź:
Nie
Jeśli szczepionka na COVID-19 nie zostanie włączona na listę szczepień obowiązkowych, to brak zaszczepienia nie powinien przekładać się na dostęp do usług publicznych (zakładam, że autorom pytania chodzi o usługi medyczne).
Udzielona
odpowiedź:
Nie wiem
Normalnie od obowiazku sprawdza się lepiej system, w którym od szczepien uzaleznione sa transfery socjalne (np w Australii) also dostep do uslug publicznych. Jednak w tym przypadku, nalezy w krotkim czasie dporowadzic do "herd immunity" i obowiazek jak w tej sytuacji prawdopodobnie lepszy.
Udzielona
odpowiedź:
Nie
Tak jak argumentowałam powyżej, wszystko zależy od charakteru szczepionki. Może być też tak, że wystarczy mieć przeciwciała, nie trzeba być osobą zaszczepioną, jeśli już wprowadzalibyśmy jakieś ograniczenia dot. korzystania z usług publicznych. Dofinansowanie badań w polityce fiskalnej powinno zostać potraktowane priorytetowo. Sądzę, że w przyszłości zaangażowany zostanie w różne medyczne procedury także rynek ubezpieczeń.
Udzielona
odpowiedź:
Nie
Szczepionka powinna być obowiązkowa.
Udzielona
odpowiedź:
Zdecydowanie nie
Zupełnie obcy nam model, trudno powiedzieć, dlaczego miałby być stosowany. Mamy podział na szczepionki obowiązkowe i dobrowolne. Decyzja o tym, które szczepienia należą do której grupy powinna być podejmowana w takich procedurach jak dotychczas. Skoro coś się dobrze sprawdza, po co to zmieniać.
Udzielona
odpowiedź:
Nie wiem
Nie mam wiedzy jak skuteczna jest niewynaleziona szczepionka. Nie wiem też jaki poziom wyszczepienia w populacji należy osiągnąć do uzyskania odporności stadnej.
Podejrzewam natomiast, że uzależnienie dostępu do usług publicznych od wykonania szczepiania mogłoby napotkać szereg trudności implementacyjnych.
Udzielona
odpowiedź:
Zdecydowanie nie
To byłoby typowe i firmowane przez Państwo wykluczenie. Za sprzeciw w sporze ideologicznym. W dodatku wykluczenie o charakterze trwałym, wręcz dożywotnim. Co ważne to byłoby też w części przypadków wykluczenie kogoś za decyzję innej osoby (np wykluczenie dziecka za decyzję rodzica).
Raczej nie praktykujemy takich wykluczeń nawet w stosunku do sprawców ciężkich przestępstw (nie zabraniamy ani im ani ich rodzinom dostępu do usług publicznych - zwłaszcza dożywotnio). Czemu akurat temat związany ze szczepieniami ma być pierwszy ?
I pytanie na deser. Czy pomysłodawcy takiego wykluczenia zamierzają też wykluczyć z funkcjonowania społecznego wszystkich tych (zwłaszcza tych z zagranicy), którzy nie przeszli wszystkich typowych/powszechnych u nas szczepień (odra, gruźlica ...) ?
Udzielona
odpowiedź:
Tak
Wprowadzając taki obowiązek należałoby rozważyć wprowadzenie jednocześnie możliwości rezygnacji ze szczepienia, również z powodów niemedycznych. Zdaniem Omer, Betsch i Leask (2019) w Nature, najwięcej osób szczepi dzieci, jeżeli taka możliwość istnieje, ale jest trudna do uzyskania. Bez niej np. zabierają dzieci ze szkół do edukacji domowej, a kiedy jest zbyt łatwa do uzyskania, to z kolei wiele osób rezygnuje ze szczepienia: https://www.nature.com/articles/d41586-019-02232-0
Udzielona
odpowiedź:
Zdecydowanie nie
Ograniczenie takiego dostępu np. przewozów kolejowych pewnie byłoby niekonstytucyjne, ale również również mało niepraktyczne; a jeśli dotyczyłoby ochrony zdrowia to również wywoływałoby skutki przeciwne do zamierzonych.
W odniesieniu do polityki publicznej celowe byłoby zadanie pytania, nie jak ograniczać dostęp do ochrony zdrowia (nawet pośrednio motywując do szczepień), ale jak zwiększyć dostępność do ochrony zdrowia rozpoczynając od przeznaczenia i skali finansowania różnych polityk społecznych.